Wciąż szukamy osób, które byłyby gotowe przyjąć pielgrzymów w swoich domach. Potrzebujemy każdego z was – ludzi dobrej woli, potrzebujemy waszej gościnności i otwartości – prosi brat Wojciech Jerie z ekumenicznej Wspólnoty Taizé, rodowity wrocławianin. Bracia rozwiewają obawy – młodzi pielgrzymi nie zajmą dużo miejsca i nie będą uciążliwi. – Nie trzeba przygotowywać dla nich pościeli ani wygodnego łóżka. Naprawdę wystarczą mały kąt i skromne śniadanie. Młodzi mają śpiwory i karimaty – zapewniają. – Będą wstawać wcześnie i właśnie po śniadaniu podanym w domu wyruszą na całodzienny cykl spotkań przygotowanych przez organizatorów.
Pielgrzymi przyjadą do parafii 28 grudnia. Śniadanie trzeba przygotować 29, 30, 31 grudnia i 1 stycznia. W tym dniu też – taki jest zwyczaj wypracowany przez lata – gospodarze podejmują swojego gościa pielgrzyma obiadem. Potem pielgrzym wyrusza w podróż do swojego kraju.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wrocław już po raz trzeci jest gospodarzem spotkania – poprzednie odbyły się w 1989 i 1995 r. – i bez wątpienia ma ogromne doświadczenie w przygotowywaniu gościny. Wydaje się jednak, że tym razem machina działa zbyt wolno. Być może jesteśmy ostrożniejsi w otwieraniu domów albo trudniej nam zrezygnować z własnej wy-gody, z planów sylwestrowo-noworocznych. Być może obawę budzi bariera językowa. Organizatorzy podkreślają, że brak znajomości języków naprawdę nie jest przeszkodą, wystarczą uśmiech i życzliwość – miejsce do snu i stół ze śniadaniem można przecież wskazać palcem. Dla odważniejszych gospodarzy pomocą może być własny telefon z tłumaczem. Można też wyjść z domu i dołączyć do modlących się pielgrzymów. – Na nasze spotkania zaproszeni są wszyscy, nie mają znaczenia przekonania religijne, pochodzenie czy język. Biorący w nich udział pokonują nieraz tysiące kilometrów po to, aby spotkać ludzi z innych kultur, poznać ich zwyczaje, ale także aby wspólnie przeżywać ciszę, która staje się wspólnym językiem, zbliża i sprawia, że łatwiej jest nam pokonywać różnego rodzaju bariery – podkreślają organizatorzy.
Europejskie Spotkanie Młodych odbędzie się w czasie oktawy Bożego Narodzenia – nasza gościnność ma szansę wyrazić się, realnie, w otwarciu na oścież drzwi Chrystusowi obecnemu w drugim człowieku, w pielgrzymie. Betlejem trwa, Jezus wciąż chce się rodzić, a Józef i Maryja szukają miejsca...
Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski:
Kiedy na zakończenie Europejskiego Spotkania Młodych w Madrycie ogłoszono, że miejscem kolejnego etapu Pielgrzymki Zaufania przez Ziemię będzie Wrocław, zwracałem uwagę, że gospodarz musi mieć do zaoferowania coś więcej niż tylko miejsca noclegowe czy odpowiednie warunki do przeprowadzenia tak wielkiego wydarzenia. Miałem wówczas świadomość, że przygotowanie powinno iść dwutorowo. Pierwszym i najważniejszym elementem jest przygotowanie duchowe. Święty Jan Paweł II mówił, że do Taizé przybywa się jak do źródła. Przez ostatnie 12 miesięcy staraliśmy się zatem zrobić wszystko, by to źródło, którym jest Ewangelia, wystrzeliło właśnie we Wrocławiu. Organizowaliśmy spotkania modlitewne w kilkudziesięciu parafiach, rekolekcje i warsztaty z tą myślą, że młodzi, którzy przyjadą do stolicy Dolnego Śląska, będą chcieli spotkać tutaj ludzi żyjących Bogiem, wybierających miłość i promieniujących bezgraniczną dobrocią. Wiedzieliśmy, że aby to zapewnić, musimy odnowić w sobie życie słowem Bożym. To przygotowanie wciąż trwa.
Równolegle toczą się prace nad zapewnieniem jak najlepszych warunków do przyjęcia kilkudziesięciu tysięcy pielgrzymów. Koordynują je bracia z Taizé, których od kilku miesięcy gościmy we Wrocławiu. Ściśle współpracują oni z oddelegowanymi do tego zadania przedstawicielami Urzędu Miasta i Kurii Archidiecezjalnej. Rozpoczęliśmy od spotkań z księżmi proboszczami i wikariuszami, by następnie za ich pośrednictwem trafić do konkretnych wspólnot parafialnych. Bracia z Taizé oraz wolontariusze w czasie niedzielnych Mszy św. informują wiernych zarówno o przebiegu ESM, jak i o możliwych sposobach przyłączenia się do jego organizacji. Ponad 120 parafii zadeklarowało gotowość ugoszczenia młodzieży z całej Europy, która zawita do naszego miasta, a przedstawiciele scholek i chórów parafialnych biorą udział w warsztatach muzycznych, by doskonalić swoje umiejętności w przygotowaniu i prowadzeniu modlitwy ze śpiewami z Taizé.
Kiedy myślę o tych przygotowaniach, przypominają mi się słowa św. Jana Pawła II, który przekonywał, że dając coś drugiemu człowiekowi, w rzeczywistości sami bardzo dużo otrzymujemy. Już dostrzegam, jak przygotowania do ESM ożywiły nasze parafie, zainspirowały do nowych inicjatyw, zjednoczyły wiele wspólnot i grup. Wierzę, że to jest coś, co jako Kościół wrocławski już otrzymujemy od wspólnoty z Taizé, i mam nadzieję, że w czasie ostatnich dni grudnia będzie można doświadczyć we Wrocławiu powiewu Ducha Świętego. Zapraszam do Wrocławia!