W Blachowni modlono się za Ojczyznę
„Chcemy dziś na tym stole ofiarnym, tak jak nakazał nam Pan Jezus, złożyć
ofiarę w intencji Ojczyzny, o błogosławieństwo na przyszłość i za tych
wszystkich, na których przeszłości tę naszą przyszłość budujemy” – powiedział
ks. prał. Andrzej Walaszczyk, 11 listopada, na rozpoczęcie dziękczynnej Mszy
św. za wolność Ojczyzny, sprawowanej w kościele pw. św. Michała Archanioła
w Blachowni.
Uroczystej Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. prał. Andrzej
Walaszczyk. Eucharystię koncelebrowali proboszczowie i duszpasterze
blachowieńskich parafii: ks. Andrzej Kornacki z parafii p.w. św. Franciszka z
Asyżu, ks. Krzysztof Krulik, proboszcz parafii Najświętszego Zbawiciela , oraz
ks. Łukasz Latawski, prefekt parafii p.w. św. Michała Archanioła.
W uroczystościach uczestniczyły wadze miasta na czele z panią burmistrz
Anettą Ujmą, przedstawiciele stowarzyszeń i organizacji, strażacy, harcerze,
siostry zakonne, młodzież szkolna, dzieci i mieszkańcy miasta. Obchody Święta
Niepodległości w świątyni zapoczątkował koncert organowy w wykonaniu
częstochowskiego artysty Jana Mroczka.
-Wspominamy dziś rok wyzwolenia spod zaborów i powód dla którego to
święto dzisiaj obchodzimy, ale słowo niepodległość nie może wiązać się tylko z
tym jednym konkretnym rokiem. – mówił w homilii ks. Andrzej Walaszczyk.
- Obchodząc Święto Niepodległości dziękujemy Panu Bogu nie tylko za
niepodległość dwudziestu lat okresu międzywojennego, czy ostatnich
dwudziestu pięciu lat, ale przecież i w czasie zaborów byliśmy niepodlegli, bo
niepodległość to jest to, co jest w sercu” – mówił Celebrans i dodał że „ kto
wtedy czuł się Polakiem, w różnych miejscach na świecie budował Ojczyznę ”.
Kaznodzieja nawiązując w homilii do czasów przed ćwierćwieczem zwrócił
uwagę że „my potrafimy się zjednoczyć, co pięknie symbolizował obraz
Solidarycy, gdzie dwóch idzie razem pod biało – czerwoną flagą”. - Nikt nie
przypuszczał wtedy, że tak się podzielimy, że dzisiaj będziemy myśleć tak
bardzo różnie – zwrócił uwagę ks. Walaszczyk i przywołując wiersz Juliusza
Słowackiego pt: „Szli krzycząc: „Polska! Polska!” pytał „jaka ta Ojczyzna ma
dzisiaj być, czym się powinna kierować?”
- Budując naszą Ojczyznę od czasów Mieszka budowaliśmy ją na wierze, na
Ewangelii i może warto dziś przypomnieć, że ta Ewangelia i Kościół św.
wzywają nas do tego, żebyśmy kultywowali w sobie, najpierw Boskie cnoty –
odpowiedział kapłan.
- Człowiek, który wierzy w Pana Boga i wierzy, że stanie przed Boskim sądem,
będzie starał się być solidnym i będzie starał się swoje człowieczeństwo
ubogacać – mówił kaznodzieja odnosząc się do cnoty wiary, a nawiązując do
nadziei i miłości i powiedział, że „taki człowiek ma nadzieję, że każdy czyn
wypełniony tu na ziemi ma sens i że ma sens każda dobra relacja z drugim
człowiekiem”.
Kapłan i podkreślił także znaczenie cnót kardynalnych. „Sprawiedliwości nie
można nakazać drugiemu. To ty musisz chcieć być sprawiedliwy” - mówił o
jednej z cnót, a nawiązując do cnoty męstwa zapytał „jakim trzeba być mężnym,
żeby umieć przyznać się do swoich słabości?”. - Prawdziwe męstwo to jest
właśnie świadomość jakim ja jestem człowiekiem. Jeśli będziemy rozwijać w
sobie cnoty boskie i kardynalne, wtedy nasza Ojczyzna będzie piękna. Nie
mamy o co się spierać, ale każdy z nas ma stawać się doskonalszym i
pierwszym – podsumował ks. Andrzej Walaszczyk.
Na zakończenie Eucharystii odmówiono Modlitwę za Ojczyznę ks. Piotra
Skargi i odśpiewano pieśń „Boże coś Polskę”. Następnie uczestnicy
uroczystości przemaszerowali pod Pomnik Ofiar Terroru Hitlerowskiego
znajdującego się na przeciw Krzyża Saperskiego, postawionego w 1918 r. przez
stacjonujących w Blachowni saperów i złożyli tam wieńce i kwiaty.
Kontynuacją obchodów Święta Niepodległości w Blachowni była patriotyczna
wieczornica w Miejskim Domu Kultury.
CZYTAJ DALEJ