Datę spotkania, 24 lipca, wyznaczono w bliskości 80. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Andrzej Kaleta.
Nawiązując do hasła pielgrzymki „Nie umarł oddał życie” podkreślał, że nie byłoby tego heroicznego czynu, gdyby nie było rodziny silnej Bogiem, wcześniejszego życia wypełnionego ofiarnością i całkowitym zawierzeniem Bogu przez Maryję. Maksymilian sam się „dał na śmierć z miłości”. – W tym bezprecedensowym akcie heroizmu uwidoczniło się najszlachetniejsze świadectwo, jakie człowiek może dać Chrystusowi. Maksymilian upomniał się o ludzką godność w miejscu, w którym szczególnie starano się ją zniszczyć – wyjaśniał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaznaczył, że to patron na nasze trudne czasy, gdy „coraz częściej jesteśmy świadkami powstawania teorii opowiadających się za całkowitą autonomią w dziedzinie tworzenia nowych norm dotyczących życia ludzkiego i gdy zatrważająco nasilają się dążenia lekceważące zasady etyki chrześcijańskiej”. – On powiedział Panu Bogu „tak”, dlatego łaska Boża uzdolniła go do rzeczy wielkich – mówił, zachęcając, aby świadczyć o Chrystusie w życiu społecznym.
Prezes MI w diecezji – Antoni Garstka z parafii Tumlin zauważa, że program Maksymiliana i jego głębokie ideały wciąż są aktualne i stara się, żeby były one obecne w jego życiu. – Zdumiewające są jego miłość do człowieka i pogoda ducha – wymienia. Odkrywa nowe aspekty jego świętości. Powiedział, że pielgrzymka dostarczyła uczestnikom wielu duchowych przeżyć. Bardzo wymowny był spektakl pt. Każdą łzę otrze Bóg z ich oczu (Ap 7, 17a), przygotowany w oparciu o relacje świadków procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Maksymiliana oraz konferencja Św. Maksymilian – patron rodzin o. Mariusza Słowika, asystenta narodowego MI. Przybliżył on środowisko rodzinne i rodzinę zakonną Maksymiliana, które kształtowały jego drogę do świętości i oddania życia za rodzinę.
Do Niepokalanowa pielgrzymowało 120 osób, głównie członków MI. Asystent diecezjalny MI – ks. Sebastian Seweryn z parafii św. Wojciecha zauważył, że chociaż w regularnej formacji w MI uczestniczy mniej osób niż przed laty, to krąg przynależności do Rycerstwa jest dużo większy. Wiele nosi po prostu medalik i odmawia codziennie modlitwę: „O Maryjo bez grzechu pierworodnego poczęta...”. Podkreśla, że warto przypominać program Rycerstwa, że wszelkie łaski od Boga przychodzą do nas przez Maryję. Nazwa „Rycerstwo” odnosi się do walki duchowej. Maksymilian dostrzegł zło, które szerzyło się w jego czasach. Proponował walkę miłością i modlitwą z nieprzyjaciółmi Kościoła świętego, poprzez cześć do Maryi i zwalczanie zła szlachetnymi metodami. Ten program jest zawsze aktualny – mówi. Rycerstwo spotyka się na modlitwie w drugie soboty miesiąca w kościele Jana Pawła II w Kielcach.