Reklama

Życie osobnicze

Szkoła życia to wciąż otwarta karta. I tylko od nas zależy, czy jeszcze czegoś jesteśmy w stanie się nauczyć.

Niedziela Ogólnopolska 36/2022, str. 43

ankie’s/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nierzadko lubimy powracać myślami do ludzi, których spotykaliśmy na swojej drodze życia. A ponieważ właśnie rozpoczął się wrzesień, czyli i rok szkolny, to może jest to okazja, by pochylić się nad tymi, którzy wtłaczali w nasze młode głowiny pierwszą wiedzę. A byli to – szeroko rozumiani – nauczyciele. Bo czasem i pani woźna w szkole potrafiła uczyć, choćby porządku...

Jakiś czas temu i ja miałam taki okres, gdy przydawałam się przy odprowadzaniu i przyprowadzaniu ze szkoły rodzinnego „przychówku”. I pamiętam, jak z innymi oczekującymi przesiadywałam w oczekiwaniu na koniec lekcji . Oczywiście skupialiśmy się w rozmowach na naszych podopiecznych, ale w tle mieliśmy zawsze nauczycieli. Jak to się potocznie mawia – profesorów... Naturalnie, z odpowiednim szacunkiem i podziwem. Bo wystarczyło przejść się po korytarzach szkolnych w czasie przerwy między lekcjami, by zrozumieć, jak trudna jest to praca. Prawdziwe powołanie, żeby wytrzymać w tym wrzasku choćby kwadrans i zachować stoicki spokój.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Moje nauczycielki nie były aż tak narażone na ten rozgardiasz, bo to były inne czasy i inna była wtedy dyscyplina. Dzisiaj to w ogóle nie do pomyślenia!

Czy zastanawiamy się czasem, jaki wpływ mieli na nas nauczyciele? Nasza wychowawczyni w podstawówce – a były to czasy powojenne – zorganizowała w klasie zespół ludowy i występowaliśmy przy różnych okazjach. Największy problem był ze strojami, naprawdę trzeba było dokonywać cudów, by to jako tako wyglądało. Bufiaste rękawy np. szyto z gazy i potem krochmalono, żeby były sztywne. Halki usztywniano cukrem. Korale były z jarzębiny, naturalnie, itp. Cuda, cuda...

Na dużej przerwie było drugie śniadanie i jak to po wojnie – dożywianie. Mleko, ciasto, czasem kakao. Dzwonek i pęd młodego „stada”, a potem ten zwycięski krzyk przy samym okienku, z którego wydawano wiktuały: „Piersi! Piersi! Piersi!”* . Długo potem nie mogłam znieść nawet zapachu mleka, nie mówiąc już o cieście drożdżowym.

Reklama

W szkole średniej, już tylko żeńskiej, panował niezły rygor. Ach, te obowiązkowe granatowe fartuszki! Zapominalskie panienki potrafiono odesłać do domu. Na zabawę zapraszano chłopców z pobliskiego liceum męskiego. Pilnowano, by tańczyć z nimi w odpowiedniej odległości... Zresztą szybko się ulatniali – jak tylko kończył się poczęstunek.

A same profesorki to też był niezły skład osobliwości. Nasza droga madame od francuskiego, podstarzała stara panna, z udrapowaną apaszką na szyi – tak łatwowierna na robione jej psikusy! Pani od rosyjskiego, arystokratka ze Wschodu, zaszczepiła w nas miłość do poezji rosyjskiej, a fragmenty Eugeniusza Oniegina pamiętam do dziś. Znajomość fizyki lub chemii zależała od tego, kto ich uczył. Zaś historia – to zupełnie inna historia! Same powstania chłopskie i robotnicze. Ale na maturze profesorka ukazała ludzkie oblicze i podrzucała całe odpowiedzi, gdy dyrektorka trwała w drzemce z otwartymi oczami... Pani od biologii była najmniej uduchowiona i życzyła nam po maturze „szczęśliwego życia osobniczego”.

Kochałam szczególnie naszą matematyczkę i najbardziej lubiłam właśnie jej przedmiot. Tak, tak, matematykę. Bo często nasze upodobania i życiowe wybory idą jakby za człowiekiem, który nam odkrywa te nowe horyzonty. Dopiero potem, już w dalszym, dorosłym życiu, okazuje się, że to wcale nie było naszym przeznaczeniem. I otwierają się i inne horyzonty, wraz z latam i kolejnymi nauczycielami. Bo przecież uczymy się wciąż czegoś nowego. I nigdy nie ma końca. Szkoła życia to wciąż otwarta karta. I tylko od nas zależy, czy jeszcze czegoś jesteśmy w stanie się nauczyć.

* To nie przejęzyczenie…

2022-08-30 12:42

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkocja: biskupi apelują o niedopuszczenie do legalizacji eutanazji

2024-04-26 13:15

[ TEMATY ]

eutanazja

Szkocja

Adobe Stock

W liście pasterskim skierowanym do wszystkich katolików, biskupi Szkocji proszą ich o wezwanie swoich deputowanych do odrzucenia niedawno opublikowanych propozycji legalizacji tzw. „wspomaganego samobójstwa”. List zostanie odczytany we wszystkich 460 katolickich parafiach w Szkocji, podczas Mszy Świętych 27 i 28 kwietnia b.r.

Biskupi opisują propozycję przedstawioną przez deputowanego liberałów do Szkockiego Parlamentu, Liama McArthura jako „niebezpieczną” i wzywają parlamentarzystów do skupienia energii na poprawie opieki paliatywnej, która jest ich zdaniem „niedofinansowana i ograniczona”.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Fatima: z gajów oliwnych należących do sanktuarium pozyskano w 2023 roku 13 ton oliwy

2024-04-26 19:58

[ TEMATY ]

Fatima

oliwa

gaj oliwny

Ks. dr Krzysztof Czapla

Z położonych na terenie Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, w środkowej Portugalii, gajów oliwnych pozyskano w 2023 roku około 13 ton oliwy, podały władze tego miejsca kultu, na terenie którego znajdują się tysiące drzew oliwki europejskiej.

Jak poinformowała Patricia Duarte z władz portugalskiego sanktuarium, w minionym roku zanotowano mniejsze zbiory oliwek, co było równoznaczne ze zmniejszeniem pozyskanej ilości oliwy z pierwszego tłoczenia. Dodała, że w latach najlepszego urodzaju z należących do sanktuarium fatimskiego gajów pozyskiwano rocznie surowiec, z którego wytwarzano do 30 litrów oliwy. Duarte sprecyzowała, że oliwa kierowana jest w Fatimie do placówek należących do sanktuarium i służy miejscowym placówkom przyjmującym pielgrzymów na ich własne potrzeby.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję