Reklama

Niedziela Łódzka

U św. Marcina na Górce

Każda rodzina z naszej parafii we własnym zakresie organizuje pobyt Maryi u siebie w domu – mówi ks. Janusz Banachowski, proboszcz parafii św. Marcina i św. Marii Magdaleny.

Niedziela łódzka 47/2022, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Piotr Drzewiecki

Obecny kościół wybudowano w latach 1872-75

Obecny kościół wybudowano w latach 1872-75

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przejeżdżając przez Górkę Pabianicką, uwagę zwraca położony na wzniesieniu – będącym wydmą polodowcową – ceglany kościół parafialny św. Marcina, biskupa i św. Marii Magdaleny. Działa tam wspólnota modlitewna, w której rodziny skupione są w mało spotykanym Ruchu Szensztackim.

Parafię w Górce Pabianickiej erygował w XIV wieku abp Jarosław Bogoria Skotnicki. Już w 1398 r. wzniesiono pierwszy drewniany kościół, który niespełna 300 lat później zastąpiono nowa budowlą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościół piękny i zadbany

Reklama

– Mieszkańcy założyli najpierw cegielnię, wokół terenu kościoła mieli pięć stawów i w jednym czasie wybudowali kościół oraz murowaną plebanię. Kościół od początku był kryty blachą, posiadał także solidne, tytanowe rynny, które gdzieniegdzie na kościele znajdują się do dziś – opowiada ks. Janusz Banachowski, proboszcz. Konsekracji świątyni dokonał w 1892 r. bp Aleksander Bereśniewicz. W sąsiedztwie świątyni, na starym cmentarzu przykościelnym do początków XIX stulecia chowano zmarłych mieszkańców wioski. W ołtarzu głównym znajduje się scena ukrzyżowania Pana Jezusa, po bokach stoją figury Maryi, Marii Magdaleny i św. Jana, a nieco dalej św. Piotra i św. Pawła Apostoła. Znajdująca się na boku prezbiterium drewniana ambona przedstawia wybrane postaci i sceny biblijne. Ołtarze boczne poświęcone są św. Marcinowi, biskupowi oraz Matce Bożej Częstochowskiej. Na suficie znajduje się fresk przedstawiający scenę ukoronowania Najświętszej Maryi Panny, na ścianach drewniane stacje drogi krzyżowej, a na chórze zabytkowe organy. Na uwagę zasługuje rokokowy feretron z obrazem św. Marii Magdaleny i krucyfiks przy ołtarzu. Obok świątyni stoi organistówka, stara plebania wzniesiona około 1890 r. oraz współczesna plebania. Do parafii należy cmentarz parafialny, na którym stoi skromna, drewniana kaplica św. Marii Magdaleny.

Kaplica w Piątkowisku

Parafia liczy około 3 tys. osób, a jej proboszczem jest ks. Janusz Banachowski. Na terenie parafii znajdują się dwie szkoły podstawowe w Petrykozach i w Piątkowisku oraz ośrodek konferencyjno-rekolekcyjny w Porszewicach, którego dyrektor ks. Zbigniew Pawlik, pomaga w parafii. Od 40 lat wierni korzystają z kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej w Piątkowisku, którą w ostatnim czasie wysiłkami parafian i księdza proboszcza udało się odnowić. – W Piątkowisku sprawujemy Mszę św. w niedzielę o godz. 12. Prawie 2/3 naszych wiernych ma bliżej do kaplicy – o jakiś kilometr – niż do kościoła, co świadczy o potrzebie odprawiania Eucharystii również w tym miejscu – mówi ks. Banachowski. Budowę kaplicy rozpoczęto w 1982 r. Poświęcił ją 17 grudnia ks. Zbigniew Jaroszka, ówczesny dziekan pabianicki. W centrum prezbiterium znajduje się obraz Matki Bożej Częstochowskiej, otoczony przez ramy wypełnione wotami przynoszonymi latami przez okolicznych mieszkańców. O porządek i wygląd budynku dbają mieszkańcy Piątkowiska. Remont obejmował całą kaplicę. Wymieniony został ołtarz i ambona, które wkrótce zostaną poświęcone.

Ruch Matki Bożej Szensztackiej

Reklama

Od trzech lat w parafii działa Ruch Szensztacki, w którym oryginalną formą apostolatu stało się zakładanie „sanktuariów domowych” w rodzinach, jako miejsc modlitwy. Jest nim obraz Matki Bożej w formie kapliczki, wędrujący po rodzinach. Do każdej kapliczki przypisanych jest dziesięć rodzin. Każdego miesiąca na trzy dni kapliczka Matki Bożej znajduje się u danej rodziny, po czym przekazują ją następnym. Każdego 18. dnia miesiąca odbywa się Msza św. w kościele połączona z adoracją Najświętszego Sakramentu, kiedy to rodziny modlą się we własnych lub określonych intencjach i przekazują dalej kapliczki. – Jest to niesamowite bogactwo, ponieważ ten ruch gromadzi osoby autentycznie skupione wokół modlitwy. Mamy cztery kapliczki, które są przekazywane łącznie do czterdziestu rodzin. Każda rodzina z naszej parafii we własnym zakresie organizuje pobyt Maryi u siebie w domu. Kiedy pierwszy raz byłem na przygotowanej przez parafian adoracji, poczułem niesamowitą atmosferę modlitwy. Niedawno byliśmy także w Otwocku na skupieniu wszystkich rodzin szensztackich z całej Polski. W modlitwę włączają się całe rodziny – opowiada o ruchu ksiądz proboszcz.

Z życia parafii

W parafii działają cztery koła różańcowe, jest szesnastu ministrantów – najmłodszy z nich ma cztery lata. – Asystę stanowią strażacy z OSP z Górki, Kudrowic i Piątkowiska. Oni ubierają ołtarze na Boże Ciało, są obecni podczas dożynek, odpustu. Dożynki odbywają się we wrześniu. Odprawiają je zawsze księża proboszczowie parafii św. Marcina z różnych miejsc Polski. Modlitwie w kościele towarzyszy wystawa maszyn rolniczych i poczęstunek. Ludzie przygotowują stoliki, wymieniają się doświadczeniami i radościami. Jest to wspólny i owocny czas dla parafii! – podkreśla proboszcz. Każda z miejscowości organizuje u siebie festyny, dzięki funduszom, które dostają od gminy. We wsi mieszka trzynastu rolników uprawiających pola, jednak większość stanowią osiedla mieszkalne, pojawia się wielu przyjezdnych młodych, związanych z Łodzią czy Pabianicami.

Uroczystości odpustowe parafia przeżywa zawsze w święto patrona, 11 listopada, kiedy wspominana jest w całej Polsce także rocznica odzyskania niepodległości. W tym roku Sumie odpustowej przewodniczył ks. Jerzy Petera, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Ozorkowie.

2022-11-15 13:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ku czci św. Stanisława

W ramach Niedzieli Radiowej parafia św. Stanisława Biskupa Męczennika w Górecku Kościelnym gościła Katolickie Radio Zamość.

Górecko Kościelne to jedno z najbardziej urokliwych miejsc na Roztoczu, otoczone lasami, pełne ciszy, spokoju, z piękną historią, wypełnioną cudami i ciekawostkami. Szczególnie rozwinięty jest tutaj kult św. Stanisława, biskupa i męczennika, który sięga 1648 r., czasów, kiedy, zgodnie z dawnymi przekazami, miał się w Górecku ukazać ten święty. Świadkiem objawień był Jan Socha. Jak podaje Mikołaj Stworzyński, ordynacki archiwista, św. Stanisław powiedział: „W tej wodzie, kto się obmyje z dobrą wiarą, od wszelkiej choroby będzie wolny”. Wkrótce Górecko zaczęło zyskiwać sławę. Wywołało to zaniepokojenie prałatów zamojskich, którzy nie dowierzali objawieniom. Mikołaj Stworzyński opisuje, jak wysłali oni do Górecka jednego z kanoników, który po powrocie miał zaprzeczyć prawdziwości cudu. W czasie powrotnej drogi pod kanonikiem padł jednak koń. Kronikarz przedstawia również cudowną historię związaną z pobytem w Górecku ordynata Marcina Zamoyskiego. Był on wówczas świadkiem, jak w pobliżu miejsca objawień uklękło sześć koni. Kult św. Stanisława obejmuje również sąsiednie parafie, czego dowodem są m.in. organizowane do Górecka pielgrzymki.
CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwa majowe: modlitwa, która przetrwała wieki

2025-05-07 14:52

[ TEMATY ]

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj od wieków zajmuje wyjątkowe miejsce w duchowości katolickiej jako miesiąc szczególnie poświęcony Matce Bożej. Nabożeństwa majowe - tzw. „majówki” - wpisały się na stałe w religijny pejzaż Polski, odbywając się wieczorami w świątyniach, przy kapliczkach, grotach i przydrożnych figurach. Ich centralnym punktem pozostaje Litania Loretańska, której wezwania przez wieki pogłębiały maryjne przeżywanie wiary.

Choć źródła maryjnej pobożności sięgają V wieku na Wschodzie, dopiero na przełomie XIII i XIV wieku miesiąc maj zaczęto na Zachodzie poświęcać Maryi - głównie z inicjatywy króla Hiszpanii Alfonsa X, który zachęcał wiernych do wspólnej modlitwy przy figurach Matki Bożej. Tradycja ta szybko się rozprzestrzeniła, a swój rozwój zawdzięczała także postępowi technicznemu - drukowane modlitewniki, jak „Maj duchowy” z 1549 roku, popularyzowały majowe formy kultu jako odpowiedź na kryzys Reformacji.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję