Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Walka o codziennie o życie

O życiu ludzi w Afryce i znaczeniu wdzięczności w naszym życiu mówi Agnieszka Nowak, młoda pielęgniarka i misjonarka z Bielska-Białej, która posługuje w szpitalu w Bunkeya w Demokratycznej Republice Konga.

Niedziela bielsko-żywiecka 41/2023, str. IV

[ TEMATY ]

misje

Agnieszka Nowak

Agnieszka Nowak (pierwsza z lewej) posługuje na misjach jako pielęgniarka

Agnieszka Nowak (pierwsza z lewej) posługuje na misjach jako pielęgniarka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wdzięczność sprawia, że to, co mamy, wystarcza. Od niej wszystko się zaczyna i na niej mogłoby się kończyć. Wyzwala w nas dobro oraz wrażliwość na drugiego człowieka i sytuacje, z którymi się mierzy – mówi A. Nowak.

Życie ludności w Afryce jest bardzo trudne: głód, bieda, choroby. Ludność w Bunkeya nieraz musi się udać się po wodę pitną do studni oddalonej minimum kilometr od domu. Można ją podgrzać jedynie na ognisku, ponieważ nie mają prądu ani gazu. Z żywnością też jest trudno. Przygotowują papkę z mąki kukurydzianej. Jeśli uda się zdobyć ryż bądź fasolę, to będą to jeść na kolację. Dzięki pomocy m.in. ludzi z naszej diecezji udało się zakupić generator prądu do szpitala w Bunkeya, co zdecydowanie podniosło jakość świadczonej opieki. – W XXI w., w świecie lotów w kosmos i sztucznej inteligencji, jest jeszcze nasz, taki, w którym walczymy o bieżącą wodę, żywność i elektryczność, walczymy codziennie o życie konkretnego człowieka. I o wiarę w to, że i on może poczuć wdzięczność. Z Bożą pomocą udaje nam się czasami zdziałać takie małe cuda – mówi misjonarka.

Wraz z nią w szpitalu pracuje pielęgniarka Micheline, która choruje na niewydolność nerek w schyłkowej fazie. Koszty leczenia są ogromne – jedna dializa to 160 dolarów, a leczenie, którego nie wykonuje się w Kongo, lecz trzeba wyjechać do Indii, to ok. 20 tys. euro. Kobieta ma męża, piątkę dzieci, chce dla nich żyć jak najdłużej, ale bez pomocy finansowej ludzi dobrej woli nie będzie to możliwe. O pomoc dla niej prosi p. Agnieszka (zrzutka.pl/7mmhkk). Przy tym podkreśla, że dzięki doświadczeniom jak organizacja środków na zakup generatora prądu, dożywianie pacjentów czy doposażenie przedszkola, przekonała się, jak wiele barier i problemów można pokonać razem. – Jutro, gdy otworzysz oczy, poczuj ciepło kołdry i wygodę twojego łóżka. Zobacz solidny sufit i ściany. Poczuj ciepłą wodę w kranie i gorącą herbatę, którą przygotujesz rano w 3 minuty. Może nawet zjesz kanapkę z szynką przed wyjściem? Musisz iść do pracy czy szkoły? Pomyśl, jakie to wspaniałe, że możesz. Zauważ, jeśli obok ciebie jest drugi człowiek – podkreśla misjonarka, zachęcając każdego do wdzięczności za drobne dary codzienności, które w Afryce urastają do wymiaru cudu. Dodaje, że świadectwo braterstwa i wzajemnej solidarności jest przede wszystkim darem dla niej, kolejną iskrą wdzięczności i pewnością, że warto. Po powrocie Agnieszka Nowak będzie chciała podzielić się z ludźmi świadectwami z jej pracy na misjach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-10-03 14:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Posłanie misyjne Natalii Piórkowskiej do Tajlandii

[ TEMATY ]

misje

Ks. Mariusz Frukacz

„Przez posłanie, jako szczególny wymiar tajemnicy Kościoła spełnia się nakaz misyjny Chrystusa” – mówił w homilii abp Wacław Depo metropolita częstochowski, który 30 stycznia przewodniczył Mszy św. w kościele akademickim pw. św. Ireneusza w Częstochowie. Podczas Mszy św. została posłana na misje do Domu Serca w Bangkoku w Tajlandii wolontariuszka Natalia Piórkowska.

„Nie ma w Kościele najświętszego i najważniejszego zadania jak głoszenie Chrystusa i Jego Ewangelii” – powiedział na początku Mszy św. ks. Jacek Gancarek - dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych Archidiecezji Częstochowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Julia Osęka, delegatka z USA na Synod o synodalności: Leon XIV przedstawił się jak brat

2025-05-09 16:24

[ TEMATY ]

rozmowa

Synod o Synodalności

Papież Leon XIV

PAP/ANDREA SOLERO

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.

Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście? Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.
CZYTAJ DALEJ

Kolejne dzieci już wkrótce mogą zostać zabite w szpitalu w Oleśnicy

2025-05-09 20:50

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Karol Porwich/Niedziela

Felek, któremu wstrzyknięto chlorek potasu do serca w 9 miesiącu ciąży nie był jedyny. W latach 2022-2024 w szpitalu w Oleśnicy pod pretekstem troski o zdrowie psychiczne kobiet zabito 378 dzieci, w tym wiele dzieci zdrowych oraz dzieci w zaawansowanych ciążach. Niestety, wiele wskazuje na to, że dzieci będą dalej ginąć! - alarmuje Fundacja Grupa Proelio.

Dotychczasowe protesty przyniosły pewne rezultaty: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie uśmiercenia Felka, Naczelna Izba Lekarska przekazała sprawę do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej a Ministerstwo Zdrowia wszczęło kontrolę w sprawie Felka. Te działania są jednak stanowczo niewystarczające, a - co więcej - wiele ostatnich wydarzeń może wskazywać na to, że są to jedynie działania pozorowane.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję