Czy narzekanie jest naszym sportem narodowym? Takie wrażenie można odnieść, gdy wdamy się w dyskusję w kolejce do lekarza albo gdy na przystanku czekamy na przyjazd tramwaju. Lubimy patrzeć na świat przez przyciemnione okulary i dlatego nie dostrzegamy szczęścia. Niejeden z nas nie zauważyłby szczęścia, które jest w jego życiu, nawet gdyby się z nim zderzył – stałoby się to tylko kolejnym pretekstem do ponarzekania. A przecież szczęście nas otacza. Dobro jest wokół nas, wystarczy tylko je dostrzec, a później pielęgnować. Ze szczęściem jest trochę tak jak z nasionami – aby cieszyć się pięknym ogrodem, najpierw trzeba posiać nasiona, z których wyrosną kwiaty. Brat Piotr Kwiatek, pragnąc pomóc czytelnikom w odkrywaniu dobra i szczęścia, napisał książkę Dobroteka. Ziarna pozytywności. Sam przyznaje: „Ta książka (...) to twój słoik ziaren. Dobroteka – bo tak ją nazwaliśmy – to przestrzeń, w której codziennie możesz zasiewać dobro, pielęgnować pozytywne myśli, słowa i działania”.
Dobroteka nie jest kolejnym poradnikiem pozytywnego myślenia. To coś znacznie więcej – zaproszenie do podróży, która zmieni nasz sposób patrzenia na świat. „Podróż” ta trwać będzie 112 dni (bo tyle rad, przewidzianych na każdy dzień „podróży”, zawarł w tej publikacji br. Kwiatek). Otrzymujemy więc krótkie rozważania, które nawet w codziennym zabieganiu jesteśmy w stanie przeczytać i przemyśleć. Zmotywują nas one do działania, do pracy nad sobą – wszak szczęście nie jest efektem wielkich wydarzeń, ale jest sumą małych chwil, drobnostek, które wywołują uśmiech na twarzy. Dobroteka powinna stać się lekturą obowiązkową dla notorycznych narzekaczy i nie tylko. Książka jest zgrabną i wyważoną podpowiedzią, jak zdjąć z oczu ciemne okulary, by dostrzec dobro i szczęście, które jest wokół nas. To iskierka dobra w codziennym pośpiechu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu