Reklama

Śpiewam piosenki o tym, co najważniejsze

Niedziela wrocławska 26/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Karol Białkowski: - Witam serdecznie popularną piosenkarkę, wielką artystkę, wspaniałą kobietę... Witam bardzo serdecznie Eleni.

Eleni: - Ja również witam wszystkich serdecznie. Tym bardziej jest mi miło, bo spotykamy się we Wrocławiu, a są to moje rodzinne strony. Urodziłam się w Bielawie, niedaleko Wrocławia, jako dziesiąte dziecko w rodzinie Milopulosów. Byłam najmłodsza i bardzo rozpieszczana przez kochane rodzeństwo, które bardzo się mną opiekowało. W Bielawie się wychowałam, tam chodziłam do szkoły, tam właściwie odbyło się moje pierwsze spotkanie z muzyką. To wszystko wyszło z domu rodzinnego. Dużo w domu śpiewaliśmy, starsze rodzeństwo grało na gitarze, na mandolinie. Z muzyką miałam więc do czynienia od dziecka. No i potem w szkole podstawowej i w szkole średniej bardzo dużo się udzielałam w ruchu amatorskim. Należałam do zespołu „Niezapominajki”, w szkole średniej ja i dwie koleżanki śpiewałyśmy, grałyśmy na gitarze. Należałam też do chóru szkolnego.

- W Pani twórczości ważne miejsce zajmuje muzyka religijna. Czy taka twórczość jest potrzebna i czy znajdują się jej odbiorcy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak, nagrałam płytę „Moje credo”, ale powstała również w 1995 r. płyta „Nic miłości nie pokona”, która miała być przesłaniem dla tych, którzy przeżywali taką samą tragedię jak ja. To płyta, przy której należy się troszeczkę zatrzymać i zadać sobie pytanie o to, co jest najważniejsze w naszym życiu. Bardzo się cieszę, że taka płyta powstała. W mojej twórczości jest dużo miejsca na pieśni religijne, bo uważam, że to wiąże się z naszym życiem. Obok radości jest smutek, obok bólu jest radość, to przekazujemy poprzez piosenki i w moich piosenkach można znaleźć przesłanie, w którym są te najważniejsze wartości- miłość, wiara, nadzieja - to jest wszystko to, co wiąże się z naszym życiem, co jest naszym fundamentem. Bardzo lubię śpiewać te pieśni.

- Skoro jesteśmy przy doświadczeniach wiary, nadziei i miłości, chciałbym zapytać o Pani doświadczenia z Janem Pawłem II. Jakie wyglądały te spotkania?

- Pierwsze spotkanie z naszym kochanym Janem Pawłem II było w roku 1999, kiedy otrzymałam międzynarodową nagrodę im. św. Rity za to, że przebaczyłam. Wraz ze mną były dwie kobiety z Hiszpanii i z Włoch. Otrzymałyśmy tę nagrodę 22 maja. Zawsze w miejscowości Cascia, tam gdzie żyła św. Rita, odbywa się ta niesamowita uroczystość. Następnego dnia była audiencja u Ojca Świętego i tak się stało, że miałam okazję być bardzo blisko Niego. Ojciec Święty pobłogosławił mnie i wręczył różaniec, który noszę ze sobą. To spotkanie będę bardzo długo pamiętać. To było coś niesamowitego, tak naprawdę układałam sobie w głowie co mam powiedzieć Ojcu Świętemu, jak już będę bardzo blisko, jak już będę mu mogła powiedzieć cokolwiek. I nie mogłam powiedzieć nic. Nie pamiętam też, co Ojciec Święty mówił do mnie. Wiem tylko jedno: głaskał mnie po policzkach i mówił: „Greczynka, Greczynka”, potem pocałował mnie w czoło i wrócił do tej „Greczynki”. To było takie przyjemne, takie ojcowskie. Ojciec Święty był jak tatuś. Biło z Niego ciepło, dobroć, serdeczność. To, co każdy człowiek powinien okazywać drugiemu człowiekowi. To biło właśnie z Jego twarzy. Udało mi się zaśpiewać przed Ojcem Świętym piękną pieśń „Maryjo śliczna Pani”. Muszę powiedzieć, że kocham tę pieśń i zawsze na swoich koncertach ją śpiewam.

Reklama

- Co Pani zapamięta z nauczania Jana Pawła II?

- Ja myślę, że to jest ta naturalna dobroć i serdeczność, ale przede wszystkim to, że Ojciec Święty tak bardzo pragnął, żebyśmy zrozumieli, że trzeba w swoim życiu przebaczać. Te słowa o przebaczaniu kierował do polityków. Ojciec Święty po prostu mówił o tym i bardzo pragnął, żeby politycy umieli rozmawiać ze sobą, bo tak wiele od nich zależy. Nas, ludzi uczył przede wszystkim miłości, pokory, cierpliwości, tolerancji i wyrozumiałości. On swoją postawą pokazywał jak trzeba to robić. Myślę, że to jest najważniejsze - trzeba umieć w życiu przebaczać.

- Proszę o receptę na osiągnięcie sukcesu estradowego. Pani go osiągnęła, a wielu młodych marzy o tym, by zaistnieć na scenie muzycznej…

- Ja myślę, że jeśli ktoś ma talent, to powinien pamiętać, że trzeba jeszcze oprócz tego wiele nad tym talentem pracować. To nie jest tak, że już potrafię śpiewać i nic nie muszę z tym robić. Oczywiście, są szkoły muzyczne i tam można się rozwijać. Potrzebne jest też szczęście, czyli jakiś przypadek, że ktoś usłyszy, zobaczy, komuś się spodoba i zaproponuje dalszą współpracę. Ale w dużej mierze zależy też wiele od nas samych. Przede wszystkim nauka, rozwijanie swojego talentu muzycznego, no i próbowanie sił na różnych przeglądach, festiwalach, pokazywanie się.
W tym zawodzie trzeba mieć dużo pokory i dystansu do swojej pracy. To, że otrzymaliśmy taki dar, że możemy śpiewać, nie znaczy, że jesteśmy najważniejsi, najlepsi, nie. Ja myślę, że trzeba z dystansem do tego podchodzić i trzeba mieć pokorę, cierpliwość, być zdyscyplinowanym i pracowitym.

- Kiedy możemy się spodziewać nowej płyty i co na niej znajdziemy?

- Ta nowa płyta jest długo nagrywana, to trwa już trzy lata. Zbieramy cały czas materiał muzyczny. Część piosenek już nagraliśmy, części jeszcze nie mamy nagranej, ale myślimy o płycie, która będzie mieszanką piosenek polskich i greckich. Taki plan założyliśmy, część piosenek już jest, ale to jeszcze nie wystarczy, by powstała płyta. Jesteśmy w trakcie nagrywania, a płyta wyjdzie pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.

- Życzymy zatem wszystkiego dobrego, powodzenia w pracy nad nową płytą, a ja bardzo dziękuję za rozmowę.

- Oczywiście pozdrawiam wszystkich serdecznie, do zobaczenia, z Bogiem.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę Kowalską 18 kwietnia 1993 roku w Rzymie.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Konkurs biblijny dla szkół podstawowych [Zaproszenie]

2024-04-19 17:46

Karol Porwich/Niedziela

Szkoła Podstawowa nr 158 im Jana Kilińskiego w Warszawie zaprasza do udziału w VII Międzyszkolnym Konkursie Biblijnym pod tytułem „Z Biblią na co dzień”. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i dotyczy treści związanych z czterema Ewangeliami. W ubiegłym roku wzięło w nim udział ok 150 uczestników z 27 szkół.

Tegoroczna edycja Konkursu obejmuje przypowieści Pana Jezusa zawarte w Ewangelii św. Mateusza i nosi tytuł: “Opowiesz mi historię życia Pana Jezusa?”. Zadaniem konkursowym jest przedstawienie w formie plastycznej jeden z cudów Pana Jezusa, zaś multimedialnej i literackiej wybranego przez ucznia klas 4-8 szkoły podstawowej rozdziału Ewangelii św. Mateusza - wskazują organizatorzy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję