Reklama

Opłatki z Błonia

Mimo że w grudniu jest chłodno i mroźno, w gospodarstwie Wyższego Seminarium Duchownego w Błoniu k. Tarnowa atmosfera jest gorąca, a robota aż pali się w rękach. Błonie to jedno z nielicznych miejsc w Polsce, w których wypieka się wigilijne opłatki. Praca wre tam przez cały rok, od wiosny aż do samej Wigilii świąt Bożego Narodzenia. Zapotrzebowanie na kruche, smaczne opłatki jest ogromne. To podobno największa piekarnia opłatków w Polsce. Co roku w Błoniu powstają dziesiątki tysięcy opakowań tego wyjątkowego chleba, którym dzielimy się z drżeniem rąk w ten jedyny wieczór w roku.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Opłatki piecze się prosto - opowiada ks. Stanisław Saładyga, proboszcz tamtejszej parafii, kierujący całym gospodarstwem. - Przepis jest banalnie łatwy: wystarczy woda i mąka, ale dobrej jakości. Wszystko jest dokładnie mieszane w urządzeniu przypominającym starą pralkę „franię”, potem ciasto przekłada się do naczynia i wylewa na rozgrzane formy. Początki były trudne, gdyż ciasto nie zawsze „wychodziło” takie, jak powinno. Z czasem wszyscy pracownicy nauczyli się wypieków, także na własnych błędach, trochę eksperymentując.
Ciasto wylewa się cienkimi strugami na płaską metalową powierzchnię. Formy mają wygrawerowane motywy religijne, które wszyscy - zwłaszcza dzieci - podziwiają w wigilijny wieczór. Dla urozmaicenia piekarze w Błoniu dodają do ciasta barwniki spożywcze, tak aby niektóre partie opłatków miały różowy lub żółty kolor. - Tradycja mówi, że kolorowym opłatkiem wypada podzielić się w wigilijny wieczór ze zwierzętami gospodarskimi - podkreśla jeden z piekarzy pracujących w Błoniu.
Opłatek jest gotowy niemal po kilkunastu sekundach. Wtedy ciasto trzeba delikatnie przenieść do innego pomieszczenia, gdzie musi leżakować. Po kilkunastu godzinach duże kruche płaty przycina się na mniejsze. A później już tylko segregowanie, zakładanie kolorowych opasek ze świątecznymi motywami, wkładanie do foliowych torebek i do kartonowych pudeł.
Opłatki z Błonia są chętnie zamawiane przez proboszczów, zwłaszcza z diecezji tarnowskiej. Wszystkie zyski są bowiem przeznaczane na działalność Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie - największego w Polsce. Obecnie studiuje tam blisko 300 kleryków, których trzeba wyżywić i zapewnić im dach nad głową. Po opłatki przyjeżdżają też księża z innych polskich diecezji. Ks. Saładyga szacuje, że w ciągu roku w Błoniu produkowanych jest kilkadziesiąt tysięcy opakowań wigilijnych opłatków. W ten sam sposób powstają też hostie i komunikanty. One także wypiekane są w Błoniu, według takiego samego przepisu jak opłatki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piastunko karmiąca, módl się za nami...

2024-05-13 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Madonna karmiąca, którą w dzisiejszym rozważaniu przypomina nam ks. Jan Twardowski uznawana jest za patronkę domostw. Ludowe przekazy mówiły, że w domu, w którym jest jej obraz, nigdy nie zabraknie chleba.

Rozważanie 14

CZYTAJ DALEJ

Św. Maciej Apostoł

[ TEMATY ]

święty

Mathiasrex, Maciej Szczepańczyk/pl.wikipedia.org

Maciej został wybrany przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza (por. Dz 1, 15-26). W starożytności chrześcijańskiej krążyło o św. Macieju wiele legend. Według nich miał on głosić Ewangelię najpierw w Judei, potem w Etiopii, wreszcie w Kolchidzie, a więc w rubieżach Słowian. Miał jednak ponieść śmierć męczeńską w Jerozolimie, ukamienowany jako wróg narodu żydowskiego i jego zdrajca.Wśród pism apokryficznych o św. Macieju zachowały się jedynie fragmenty tak zwanej Ewangelii św. Macieja oraz fragmenty Dziejów św. Macieja. Oba pisma powstały w III wieku i mają wyraźne zabarwienie gnostyckie. Relikwie Apostoła są obecnie w Rzymie w bazylice Matki Bożej Większej, w Trewirze w Niemczech i w kościele św. Justyny w Padwie. Św. Maciej jest patronem Hanoweru oraz m.in. budowniczych, kowali, cieśli, cukierników i rzeźników.

CZYTAJ DALEJ

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do kościoła podczas nabożeństwa

2024-05-13 23:53

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

40-latek wszedł z nożem do kościoła w Czaplinku, gdy odbywało się nabożeństwo pierwszokomunijne. Mężczyzna został zatrzymany. Był pijany. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu – poinformowała PAP w poniedziałek oficer prasowa KPP w Drawsku Pomorskim asp. Karolina Żych.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, ok. godz. 17.45 w kościele w centrum Czaplinka (woj. zachodniopomorskie).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję