Reklama

Kościół

Ordo Iuris przygotowało poradnik dot. odpowiedzialności karnej za aborcję farmakologiczną

Samodzielne wykonywanie aborcji farmakologicznej jest działaniem nielegalnym. Niezgodna z prawem jest również dystrybucja preparatów wywołujących aborcję oraz reklamowanie pigułek poronnych praktykowane również przez organizacje proaborcyjne. - To wszystko dzieje się za cichym przyzwoleniem organów ścigania. Gdy składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, często dochodzi nawet nie do umorzenia takiego postępowania, ale do odmowy jego wszczęcia - mówili przedstawiciele Instytutu Ordo Iuris w środę podczas prezentacji poradnika prawnego opisującego kwestie odpowiedzialności karnej za aborcję farmakologiczną.

[ TEMATY ]

aborcja

Ordo Iuris

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wstępie autorzy raportu Katarzyna Gęsiak (dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris) i mec. Paweł Szafraniec wskazują, że organizacje zaangażowane w tzw. wsparcie aborcyjne jawnie drwią z polskiego prawa. Choć w Polsce obowiązujące przepisy wprost zakazują przerywania ciąży poza określonymi sytuacjami wymienionymi w ustawie z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, to od lat bezkarnie oferowana jest aborcja farmakologiczna i turystyka aborcyjna. W swoim poradniku autorzy ukazują charakter omawianego problemu oraz przedstawiają podstawy odpowiedzialności karnej w tym zakresie.

- Mamy tu do czynienia z ogromnym problemem polegającym na wzmożonym działaniu organizacji aborcyjnych w celu normalizacji przestępstwa, jakie stanowi pomocnictwo w aborcji - mówiła podczas prezentacji poradnika mec. Magdalena Majkowska, członek Zarządu Ordo Iuris. - To wszystko dzieje się niestety za cichym przyzwoleniem organów ścigania, ponieważ z nieznanych nam przyczyn w większości przypadków pomocnictwa w aborcji organy te pozostają bierne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Nasze doświadczenie wskazuje, że gdy składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, to niestety często dochodzi nawet nie do umorzenia takiego postępowania, ale w ogóle do odmowy jego wszczęcia" - dodała Majkowska.

Aborcja - działanie bezprawne

W polskim prawie aborcja jest co do zasady działaniem bezprawnym - podkreślono w dokumencie. Wynika to z przyjętej w Konstytucji RP normy, zgodnie z którą życie każdego człowieka, w tym dziecka przed narodzeniem, podlega ochronie prawnej. Ze względu jednak na występującą w pewnych okolicznościach kolizję dóbr (życie dziecka contra życie matki) i niemożność jej rozwiązania w inny sposób niż poprzez poświęcenie jednego z nich w celu ratowania drugiego, ustawodawca przewidział wyjątki od ogólnej zasady ochrony ludzkiego życia.

Reklama

Wyjątki te, ujęte w ustawie, mają tzw. charakter kontratypowy. Kontratyp powoduje, że zachowanie wypełniające znamiona czynu zabronionego nadal jest czynem zabronionym, ale nie jest przestępstwem i chodzi tu o sytuację, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety ciężarnej. Wyjątki też ponadto w sposób negatywny dookreślają znamiona czynów zabronionych (gdy aborcję dopuszcza się z powodu uzasadnionego podejrzenia, iż ciąża powstała wskutek czynu zabronionego). W związku z tym niedopuszczalna jest ich rozszerzająca wykładnia, a wszelkie wątpliwości co do ochrony życia ludzkiego powinny być rozstrzygane na rzecz tej ochrony zgodnie z zasadą "in dubio pro vita humana".

Sąd Najwyższy w uchwale z 2006 r. wskazał: "Samo «prawo do aborcji» nie jest dobrem osobistym". Istnieje tu kolizja dóbr, która wyłącza możliwość tworzenia prawa, którego przedmiotem byłoby dobro osobiste polegające na możliwości naruszenia dóbr osobistych innych osób. Nie jest też "prawo do aborcji" elementem "prawa do planowania rodziny”. W polskich realiach prawnych nie może być zatem mowy o „prawie do aborcji”, lecz wyłącznie o pewnych wyjątkach od zasady ochrony życia ludzkiego. Są to szczególnie okoliczności, w których ochrona ta ulega osłabieniu.

Zagrożenie zdrowia lub życia matki

Przesłanka przerwania ciąży aktualizuje się albo w sytuacji, w której niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia kobiety jest bezpośrednie, tj. istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia śmierci kobiety lub powstania uszczerbku na jej zdrowiu, albo niebezpieczeństwo wprawdzie jeszcze nie jest bezpośrednie, ale na tyle poważne, że zwłoka w przeprowadzeniu zabiegu uniemożliwiłaby uratowanie życia lub zdrowia kobiety ciężarnej. Ponadto należy tę przesłankę rozumieć tak, że przeprowadzenie aborcji dopuszczalne jest tylko i jedynie w sytuacji, w której nie może istnieć inna możliwość uratowania życia lub zdrowia kobiety ciężarnej.

Reklama

Zgodne z prawem, przerwanie ciąży w sytuacji ujętej w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny zależy od spełnienia określonych warunków. Przede wszystkim, wymaga się, aby przerwanie ciąży z powodu zagrożenia życia lub zdrowia matki odbywało się wyłącznie w szpitalu i aby przeprowadzał je lekarz (art. 4a ust. 3) posiadający określone kwalifikacje zawodowe (art. 4a ust. 9). Przerwanie ciąży może być dokonane po tym, jak inny lekarz niż dokonujący przerwania ciąży stwierdził wystąpienie zagrożenia, chyba że ciąża zagraża bezpośrednio życiu kobiety (art. 4a ust. 5). Ponadto, co do zasady do przerwania ciąży zgodnie z przepisami potrzebna jest również pisemna zgoda kobiety (art. 4a ust. 4).

Czyn zabroniony

Ustawa o planowaniu rodziny przewiduje także, że przerwanie ciąży jest dopuszczalne w sytuacji, w której zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (art. 4a ust. 1 pkt 3). „Czyn zabroniony”, o którym mowa w tym przepisie, obejmuje te wszystkie działania, w których doszło do naruszenia wolności kobiety w sferze seksualnej. Są one opisane w rozdziale XXV, głównie w art. 197 § 1 lub 3 oraz art. 198, 199, 200 i 201 Kodeksu karnego.

Okoliczność, że zachodzi podejrzenie, iż ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego obligatoryjnie stwierdza prokurator. Do niego należy potwierdzenie faktu, że istnieje podejrzenie, iż w określonym czasie miał miejsce czyn zabroniony polegający – w uproszczeniu – na niedobrowolnym współżyciu. O tym natomiast, czy ciąża mogła pochodzić z tego czynu, przesądzać powinien lekarz.

Zgodnie z art. 4a ust. 2 ustawy o planowaniu rodziny, przerwanie ciąży jest w takich przypadkach dopuszczalne, jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni. Termin 12-tygodniowy, którego upływ wyznacza moment końcowy dopuszczalności przerywania ciąży, uzasadnionej wystąpieniem tzw. przesłanki kryminalnej, liczony być powinien, zgodnie z naukami medycznymi, od daty ostatniej miesiączki.

Reklama

Również w tych okolicznościach, do przerwania ciąży uprawniony jest wyłącznie lekarz posiadający kwalifikacje określone w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie kwalifikacji zawodowych lekarzy. Warunkiem nie jest natomiast, aby zabieg wykonywany był w szpitalu (może być w gabinecie prywatnym). Na podstawie art. 4a ust. 4, wymagana jest ponadto pisemna zgoda kobiety.

"Domowa" aborcja

W dokumencie przygotowanym przez Ordo Iuris autorzy informują, że działające na terytorium Polski organizacje postulujące wprowadzenie nieograniczonego dostępu do aborcji szeroko promują „bezpieczną samodzielną aborcję”, czyli przerywanie ciąży wykonywane przez kobietę w warunkach domowych. W tym celu powołują się na wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia, w tym "Abortion care guideline", które jednak nie stanowią źródła prawa i mają charakter wyłącznie zaleceń, a ponadto ich treść pozostaje w oczywistej sprzeczności z omówionymi wyżej obowiązującymi w Polsce przepisami.

Eksperci Ordo Iuris wskazują, że samodzielne wykonywanie aborcji farmakologicznej przez kobietę (jako osobę nieuprawnioną) jest działaniem nielegalnym. Niezgodna z prawem jest również dystrybucja preparatów posiadających status produktów leczniczych, jednak niedopuszczonych do obrotu na podstawie decyzji właściwego organu państwowego. Mowa tutaj o preparatach zawierających dwie substancje czynne: Mifepristone i Misoprostolum. Mimo to, środki te rozprowadzane są przez szereg podmiotów. Takie działania noszą znamiona przestępstwa z art. 152 Kodeksu karnego.

Nielegalne jest także reklamowanie pigułek poronnych, praktykowane również przez organizacje proaborcyjne. Narusza to w szczególności art. 129 Ustawy prawo farmaceutyczne. Przepis ten zabrania m.in. reklamowania produktów leczniczych przez osoby nieuprawnione czy produktów niedopuszczonych do obrotu na terenie Polski. Działalność polegająca na dystrybucji i reklamowaniu środków poronnych narusza zatem szereg obowiązujących przepisów i powinna spotkać się z adekwatną reakcją organów ścigania.

Reklama

Autorzy wskazują, że wyrokiem z 22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny "w istocie przesądził o bezprawności dokonanych w majestacie prawa, przez okres obowiązywania Konstytucji, kilkunastu tysięcy terminacji nienarodzonych dzieci w oparciu o tzw. przesłankę eugeniczną, diametralnie intensyfikując ochronę życia człowieka na prenatalnym etapie jego rozwoju".

Orzeczenie to - jak dodają - stanowi również jasny sygnał dla organów państwa, w szczególności organów ścigania, aby zwiększyły wysiłki w celu ochrony życia nienarodzonych dzieci.

Poradnik "Aborcja farmakologiczna. Pomocnictwo w przerwaniu ciąży. Charakterystyka problemu, podstawy odpowiedzialności karnej" można pobrać w wersji elektronicznej na stronie www.ordoiuris.pl

2022-08-24 12:06

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

M.Korzekwa-Kaliszuk: "Wyrok na niewinnych" to film, dla każdego, komu bliska jest ochrona życia nienarodzonych dzieci

[ TEMATY ]

aborcja

pro‑life

Materiał prasowy

"Wyrok na niewinnych" znakomicie przedstawia manipulacje, jakie posłużyły do legalizacji aborcji w USA - pisze na swoim profilu Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

W dalszej części swojej wypowiedzi znana i ceniona działaczka pro-life dzieli się swoimi spostrzeżeniami po obejrzeniu tego głośnego filmu:

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję