Przesłanie papieża do II Światowego Forum Uchodźców: trzeba wybrać braterstwo
„Jako członek jednej rodziny ludzkiej, każda osoba ma prawo do miejsca, które nazywałaby domem” - wskazuje Ojciec Święty w przesłaniu do II Światowego Forum Uchodźców zebranego w Genewie. W tekście Franciszek podkreśla, że nie chodzi tutaj tylko o zapewnienie dostępu do jedzenia, opieki zdrowotnej, edukacji czy zatrudnienia, ale także o środowisko pełne zrozumienia, akceptacji i miłości, gdzie można udzielać się dla wspólnego dobra.
Papież wystosowuje takie zachęty w obliczu istniejącego na świecie kryzysu. „Obecnie prawie 114 mln ludzi jest zmuszonych do zmiany miejsca zamieszkania, wielu wewnątrz własnych krajów, z powodu konfliktów, przemocy, prześladowań, także takich opartych o wierzenia religijne oraz w wyniku zmian klimatycznych” - pisze Franciszek. Zauważa, iż „te okoliczności stały się coraz bardziej skomplikowane, a nasze odpowiedzi nie dały właściwej reakcji na owe pojawiające się i naglące wyzwania”.
Ojciec Święty podkreśla dwa prawa, o jakich zachowanie należy się starać. Pierwsze dotyczy możliwości godnego życia we własnym kraju. „Nie możemy nigdy zapomnieć, że każdy powinien mieć wolny wybór, czy chce migrować, czy nie” - zaznacza papież.
Drugą kwestię stanowi braterstwo i współpraca dążące do sensownego przyjmowania uchodźców. Chodzi o ludzkie podejście, a nie tylko zaspokojenie podstawowych potrzeb. Potrzeba też wzajemnego wsparcia między krajami oraz narodami, aby ciężar odpowiedzialności nie spadał tylko na ich część. Franciszek przypomniał, że za każdą liczbą w statystykach dotyczących migracji stoi „jeden z naszych braci lub sióstr będących w potrzebie”.
O dalekosiężną politykę, a nie doraźne działania wobec uchodźców zaapelował Franciszek w przemówieniu wygłoszonym w porcie w Mitylenie na wyspie Lesbos. Wraz ekumenicznym patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem, prawosławnym arcybiskupem Aten i całej Grecji Hieronimem II, mieszkańcami miasta i miejscowymi katolikami modlił się tam za ofiary migracji.
W swoim przemówieniu papież wyraził podziw dla narodu greckiego, który pomimo stojących przed nim poważnych trudności „potrafił mieć otwarte serca i drzwi”. „Bóg wynagrodzi tę hojność, podobnie jak innych sąsiednich narodów, które od pierwszych chwil przyjęły z wielką gotowością bardzo wielu migrantów przymusowych” - zapewnił Ojciec Święty i podziękował wolontariuszom, stowarzyszeniom oraz instytucjom publicznym za „braterską bliskość”, pomoc i pracę na rzecz uchodźców.
Porzuciła grzeszne życie, aby pokutować na pustyni.
Żyła w latach ok. 344 – 421. Kiedy miała 12 lat, uciekła z domu rodzinnego, udała się do Aleksandrii i prowadziła tam życie rozpustne. Przez 17 lat uwodziła mężczyzn, nie dla zarobku, ale z potrzeby oddawania się rozpuście. Jej życie zmieniło się podczas pobytu w Jerozolimie – mimo grzesznego życia uważała się za chrześcijankę. W uroczystość Znalezienia Krzyża Świętego zamierzała wejść do Bazyliki Grobu Pańskiego, jednak została odepchnięta jakąś niewytłumaczalną siłą. Zwróciła się wówczas w modlitwie do Maryi. „Matko Miłosierdzia! Skoro odrzuca mnie Twój Syn, Ty mnie nie odrzucaj! Pozwól mi ujrzeć drzewo, na którym dokonało się także moje zbawienie” – modliła się. Ślubowała porzucić grzeszne życie i pokutować. Udała się na pustynię, nad rzekę Jordan, i tam w samotności, na umartwieniach i postach spędziła resztę swojego życia. W VI wieku powstał opis jej życia, zatytułowany Życie naszej matki św. Marii Egipcjanki. Według wszelkiego prawdopodobieństwa jego autorami byli mnisi z klasztoru św. Zozyma, kapłana, który odnalazł Marię na pustyni. W Wielki Czwartek o. Zozym wziął Najświętszy Sakrament, trochę żywności dla Marii i wyruszył na pustynię. Nad brzegiem Jordanu znalazł ją czekającą na niego i udzielił jej Komunii św. O św. Marii Egipcjance pisali: św. Cyryl Aleksandryjski, św. Zozym i św. Sofroniusz.
Abp Kupny w schronisku dla osób w kryzysie bezdomności: Chrystus was nie ocenia
2025-04-01 15:51
mat. pras
Archiwum Archidiecezji Wrocławskiej
Arcybiskup Kupny podczas spotkania z ludźmi w kryzysie bezdomności
Arcybiskup Józef Kupny odwiedził kilkadziesiąt osób w kryzysie bezdomności, które na co dzień mieszkają w schronisku Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. – Chrystus i Kościół was nie oceniają, ale po prostu czekają z otwartym sercem i otwartymi ramionami – mówił wiceprzewodniczący Episkopatu Polski.
Metropolita wrocławski 31 marca spotkał się z osobami w kryzysie bezdomności w schronisku przy ul. Bogedaina we Wrocławiu. Podarował podopiecznym różańce oraz paczki spożywcze. Z każdym starał się zamienić kilka słów i uścisnąć dłoń.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.